Gatunek: dramat
Reżyseria: Jacek Borcuch
Scenariusz: Jacek Borcuch, Szczepan Twardoch
Zdjęcia: Michał Dymek
Muzyka: Daniel Bloom
Montaż: Przemysław Chruścielewski
Scenografia: Elwira Pluta
Producent: Marta Habior
Produkcja: No Sugar Films
Rok: 2018
Czas: 93 min
Obsada: Krystyna Janda, Katarzyna Smutniak, Vincent Riotta, Antonio Catania, Robin Renucci, Lorenzo de Moor, Miła Borcuch, Wiktor Benicki
Nagrody:
2019 Sundance Film Festival w Park City: Nagroda Specjalna Jury (Krystyna Janda)
2019 Międzynarodowy Festiwal Kina Niezależnego ,,Off Camera" w Krakowie: Nagroda Główna w Konkursie Polskich Filmów Fabularnych
2019 Festiwal Polskich Filmów ,,Ekran" w Toronto: Nagroda za kobiecą rolę drugoplanową (Katarzyna Smutniak)
Toskańskie plenery oraz bohaterowie mogą zmylić widza szukającego pocztówek z wakacji – mimo że główną bohaterką jest poetka, to sensualizm nie jest w tym filmie najważniejszy. Maria Linde, w którą z lekkością i klasą wciela się Krystyna Janda, jest polską noblistką stworzoną na potrzeby tej konkretnej powieści. Wprawdzie krytycy starali się znaleźć w niej choćby cień Wisławy Szymborskiej, ale traktowanie filmu jako czyjąkolwiek biografię prowadzi na manowce. W zamian możemy natomiast otulić się ciepłem malowniczych Włoch, które operator opisuje z dużą czułością, podobnie jak twarz głównej bohaterki. Inaczej sprawy mają się z życiem codziennym Marii Linde – niepokorna poetka znajduje nić porozumienia z uwielbiającą jej swadę wnuczką, ale gorzej mają się sprawy z córką, która krytykuje jej styl życia. Janda rozumie swoją bohaterkę – sama nie pozwala sobie na intelektualne wakacje, więc na ekranie również kroczy z dumnie podniesioną głową. Jest tu miejsce na tworzenie sztuki, miłość, smak namiętności ze sporo młodszym kochankiem, niestety rodzina i polska identyfikacja wydają się nieco oddalać od głównej bohaterki. W tym buncie przeciwko upływającemu czasowi padają słowa: ,,wmawiam sobie, że moje ciało to tylko jedna z sukienek”. Nie jest to na szczęście gorzka opowieść o przemijaniu, ale odważny głos piętnujący skostniałe konwenanse. Jeśli w tego typu kinie rozumiemy każdą stronę opisywanego konfliktu przekonań – wtedy mamy do czynienia z czymś naprawdę pięknym.
2020-08-28, godz. 20.45, Pięć gwiazd na Pawieleckiej, Sala ROLAN,